Runo" to moc polskich ziół

Tradycyjna panna apteczkowa dziś


Motto – Najlepiej wyposażona apteka – ks. Jan Krzysztof Kluk o środowisku przyrodniczym


Nie tylko nalewki smakowe są modne. Przybywa osób skorych do naśladowania „panien apteczkowych", czyli opiekunek chorych, sporządzających tynktury (łac. tinctury) inaczej nalewki prozdrowotne, ziołowe zazwyczaj.


Warto dodać, że w warszawskim Muzeum Farmacji (ul. Piwna 31/33) są eksponaty dokumentujące bogatą historię sporządzania leczniczych nalewek.

W przekazach historycznych, w literaturze fachowej są opisy funkcji panny apteczkowej, m.in. dotyczące pani Barbary, mamy Adama Mickiewicza, gdy w roli na poły medycznej używała nalewek do podratowania zdrowia mieszkańców szlacheckiego dworu. Wojszczanka, córka „ostatniego w Litwie woźnego Trybunału", także pełniła funkcję panny apteczkowej.

O takiej roli wspomina Zygmunt Gloger w Encyklopedii Staropolskiej (I tom). A w Ciechanowcu w Muzeum Rolnictwa zachował się wydany w 1786 roku „Dykcyonarz Roślinny", ułożony przez ks. Jana Krzysztofa Kluka, największego przyrodnika epoki stanisławowskiej. Bogate źródło wiedzy mieszczące opis półtora tysiąca gatunków roślin, w tym 317 gatunków leczniczych.


Zielnik w butelce


Dla zabieganych ciekawym rozwiązaniem są propozycje firmy „Runo" ujęte w serii „Zielnik w butelce" w trzech odmianach. To zapakowana w szkle sucha kompozycja ziołowa plus instrukcja postępowania.

Pierwsza to „Tarcza Natury" - zestaw 4 ziół oraz owoców czarnego bzu i dzikiej róży. Dzięki obecności lipy, tymianku, szałwii i rumianku mikstura ma działanie podnoszące odporność organizmu.


Druga - „na trawienie" - stosowana od wieków w ludowej tradycji zielarskiej na bazie liści orzecha włoskiego. Ta tynktura jest często określana mianem cudu natury albo oczyszczacza organizmu. W jakże zielarskim „Runie" do bazy dodano miętę, koper i melisę oraz imbir, cynamon oraz goździki. Mieszanka „Łyk Natury" polecana jest po posiłkach na uspokojenie żołądka.

Trzeba jeszcze wspomnieć o tynkturze relaksacyjnej, gdzie pomieszczono lawendę, melisę, lipę, dziką różę i głóg. W istocie ta „Ziołowa Harmonia" działa kojąco.


Certyfikat Fair Wild o składnikach pozyskiwanych w sposób etyczny.


Zielnik w butelce to tylko część zielarskiej działalności „Runa" z Hajnówki. Firma otwiera smakoszom drzwi do świata przypraw. Wciąż rozwijającego się w Polsce, zaś jego wartość przekroczyła już 2 miliardy złotych. Powstają zakłady zielarskie, ale „Runo" ma tę przewagę, że jako jedyna firma w Polsce od 2009 roku ma certyfikat Fair Wild. Przyznawany przez szwajcarską jednostkę certyfikującą dokument pozwala prowadzić skup surowca w sposób etyczny, zgodnie ze standardami zrównoważonego pozyskiwania surowca tj. dbałością o utrzymanie populacji danego gatunku oraz ochronie innych gatunków występujących w sąsiedztwie.


Prezes Eugeniusz Sidoruk podkreśla -

- „Tak, z zadowoleniem akcentuję, że jako jedyna firma w Polsce posiadamy certyfikat Fair Wild. Założeniem szwajcarskiej Fundacji Fair Wild jest umożliwienie transformacji zarządzania zasobami naturalnymi i praktyk biznesowych, tak aby były one ekologiczne, odpowiedzialne społecznie i w pełni ekonomiczne w całym łańcuchu wartości produktów rosnących dziko.

Wizją fundacji jest sprawiedliwy i dziki świat, w którym różnorodność biologiczna jest chroniona przez zrównoważone podejście do zbierania. Zbieracze, pracownicy i ich otoczenie społeczne jest szanowane i traktowane sprawiedliwie. Zioła dziko rosnące są pozyskiwane w taki sposób by nie niszczyć populacji. Posiadamy 4 punkty skupu Fair Wild, wszystkie są ulokowane na Podlasiu (Babia Góra, Kleszczele, Pręty oraz Hajnówka)".


Na dobre związki z natura wpływa lokalizacja firmy na skraju Puszczy Białowieskiej, w Hajnówce. Spółka „Runo" wpisuje się w tradycję pozyskiwania i przetwarzania darów oferowanych przez czystą ekologicznie Ziemię Podlaską. Firma dysponuje 14 punktami skupu Bio – od Podlasia po Mazury. Uzyskała oczywiście stosowny certyfikat produkcji ekologicznej. Jest członkiem Stowarzyszenia „Polska Ekologia".


Trochę złota na złote gody w Gold Tea


Przez 34 lata działalności opisywana tu firma dopracowała się elastycznego układania asortymentu, zgodnego z popytem i pozyskiwaniem surowca. Oprócz komponowania przypraw konfekcjonuje zioła i wytwarza herbatki ziołowe i owocowe.

Wśród nich jedna jest wyjątkowa, to owocowo-ziołowa „Gold Tea" z prawdziwymi płatkami złota jadalnego, 23 karatowego. Wprost idealna na uroczyste obchody z okazji „złotych godów"(50 rocznica ślubu). Ma w sobie m.in. suszone jabłko, gruszkę, owoc róży, rodzynki, wierzbownicę.


Mają wzięcie polskie napary


Z kojącego działania kompozycji ziołowo-owocowych, z aromatycznych naparów korzystają też zagraniczni odbiorcy. Lista eksportowych adresów imponuje -


- „ Nasze zioła – wylicza prezes Eugeniusz Sidoruk - eksportujemy do:

Niemiec, Włoch, Rumunii, Francji, Hiszpanii, Łotwy, Litwy, Czech, Austrii, Szwecji, Szwajcarii, Północnej Macedonii, Anglii, Norwegii, Bułgarii, jak również do Stanów Zjednoczonych Ameryki, Kanady oraz Japonii.

Firma powstała w 1991 roku – co daje nam 34 lata sukcesów na rynku zarówno polskim jak i zagranicznym".


Firma „Runo" pokazuje swoją odpowiedź na nieustannie zadawane pytanie – jak najlepiej wykorzystać moc ziół i zachować szacunek dla natury (więcej na https://runobio.pl/ziola).

























Komentarze

Popularne posty